środa, 27 listopada 2013

nadal sie nie pgodziłem z jego odejściem...

Nowa dieta .. NOWY PLAN ĆWICZEN WSZYSTKO ZDROWE .

JUTRO impreza nisko kcal a dziś zjadłam:  góra 200 kcal !!!
i oczywiście zdrowo kasza gryczana z warzywami do tego niestety pokusiłąm się na kromke chleba z serem tostowym i dlatego taki duzy bilans ale za to będę trenować dziś jeszcze 4 godz a dopiero 2h trenuje ;/

Wypożyczyłam sobie dziś ksiązki w bibliotece z różnych dziedzin. SPORT, HORROR, MIŁOSC bo skończyłam zaraz po napsianiu próbnej matury która byla głupia i trudna...
Nie mogłam się na niej skupic bo ciagle mialam lzy w oczach po stracie przyjaciela który gościł w moim życiu przez 15 lat!! BYŁ nim mój pies BRUCE!!! nazwałam go z rodzicami bo od małego kochałam bruce'a Lee ... Dlatego postanowilam kontynuować naukę kung fu i teraz jeszcze ju-jitsu  boks w tych sportach już bedzie tylko dodatkie a nie wiodącym stylem.. Chce zrobić wszystko dla mojego psa któy mnie wczoraj opuścił najgorsze jest to że kiedy wpowiedziała słowa że z moim psem jest coraz gorze będąc na lekcji w szkole on wlasnie umieral!!!:( TRagedia to tego te PUNKI za dyche jak to nazwała jedna koleżanka mnie wkurzaja debile... Masakra ---zeroo inteligencji!!! A jeśli ją mają to chyba nie za bardzo z niej korzystaja... ale ja mam teraz lepsze życie lepsze cele....


Jestem naprawdę szczęśliwa że obiecał mi że dożyje mojej osiemnastki że kiedy cierpialam to powiedzialam tylko jemu co sie działo... wiem że może to dziwne ale mialam tylko jego<płacze> kiedy rodzice pracowali i kiedy uczyłąm go chodzic od nowa bo zachorował, kiedy swoim spojrzenie i pozniejszym zachwaniem dotrzymał obietnicy bo zrb coś złego a ja płakałam...Zawsze zostanie w moim seduszkuu... teraz leży pod naszymi dwoma  brzozkami przy których uciekaliśmy jak sie na kogoś obrażaliśy jedna była moja druga jego teraz czeka ta druga na mnie!!<płacze>



Miałam napisać dziś plan ale nie mam sil caly czas placze za nim mam jego obroże w ręcę i obiecałam mu że spełnie wszystkie marzenia i nigdy sie nie poddam....Nienawidze tego przypominania sobie wszystkich chwil... bo kiedyś nie rozmwiałam z rodzicami i nie byłam z nimi zwiazana i to było moje jedyne opracie i to prawda że pies to najlepszy przyjaciel człowieka... Kocham Cię BRUCE!!!!!!!!!! ważne że walczyłąm o
Ciebie do końca....szkoda że nigdy Cie już nie zobacze i nie pojde z  tobą na spacer<3<3<3

ZAwsze biegał, witał mnie i czasem wkurzal ale nie ptoraiłam na niego krzyknąc ..hahaha nigdy  ci nie zapomne tego jak mojemu tacie osral cały korytarz hahahahahahaa zawsze bede pamietac i jak uciekl jak zachorował ile dawal z siebie tyle sił ,nigdy sie nie poddawal i zawsze próbował wstać chociaż chcieli go uśpić a on z nasza pomocą wstał i biegał cale to lato ... BYŁ MOIM DZIECIŃSTWEM A TERAZ JEST MOJA MOTYWACJA DO DZIAŁANIA BO SKORO PIES SIE NIE PODDAJE TO DLACZEGO ROBI TO CZŁOWIEK!!!???


Będę walczyc o swoje marzenia majac wszystkich w dupie!!!!

NA jutro mam pyszne kotleciki z jajek,pieczarek,cebulki i z serem w środku niskokcal !!!


AGA NIESTETY NIE MOGĘ CI JUŻ GO POKAZAĆ ALE MAM JESZCZE ZDJ TAKIE 2 LATA TEMU I JUŻ DOPADŁO GO WTEDY WIELE!!


OKROPNIE DZIWNE TO UCZUCIE ŻE GO NIE ZOBACZE JUŻ NIGDY TEGOO JEDYNEGO NAJUKOCHANSZEGO PSA JAK MÓWIŁAM MAMIE "CHCE PIESKA"

7 komentarzy:

  1. ehh szkoda, że go nie zdążyłam zobaczyć, to tylko jeden dzień dłużej. biedny, ale na pewno jest w raju i nie cierpi.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochanie, rozumiem, że jesteś roztrzesiona, to są trudne chwile. Płacz oczyści Twoje emocje. ale nie pozwól aby tak głęboki żal zepsuł Twoją motywację i siłę życiową. Nie zaniedbuj szkoły, bliskich ani diety. Booo... skoro psy się nie poddają... to Ty ! tym bardziej nie powinnaś ! Bierz przykład ze swojego przyjaciela, a na pewno przyniesie Ci to ulgę !!!
    Trzymaj się :**

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedy to czytałam, wydawało mi się, że mówisz o człowieku. W sumie przypomniałam sobie, że chodzi o psa, gdy napisałaś, że siedzisz z obrożą w dłoni. Strasznie mi przykro. Ale nie załamuj się, jemu nic nie przywróci życia, a Ty musisz iść dalej. Wiem, że to jest trudne. I tak jak mówi Róża - wypłacz się. Nie powinnaś tłumić tych emocji w sobie. Trzymaj się, jesteśmy z Tobą ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuje wam wszystkim wlasnie mogę wam polecić wspaniały filmik który mnie yteż zmotywował!!! http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=B5b1JwTSNNY

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo mi przykro, też mam psa i nie wiem co bym bez niego zrobiła. Szkoda że śmierć małego przyjaciela miała miejsce akurat teraz, kiedy wszystko szło lepiej. Niestety taka kolej rzeczy.. Słuchałam tej piosenki: http://www.youtube.com/watch?v=SGlkwKA-t_4 kiedy przeczytałam ten post. Przypadek. Trzymaj się ciepło, trzeba żyć dalej, nie poddawaj się! :(

    OdpowiedzUsuń
  6. O kurczę. Źle. Bardzo. Kiedy umarł mój przyjaciel (na raka, palił jak smok), na okrągło słuchałam TSA - 51. Polecam. Masz rację, nie poddawaj się! Trzeba iść dalej, bez względu na to co się dzieje. Trzymaj się ♥

    OdpowiedzUsuń
  7. Biedna ; ( Oby miał tam dobrze. Nie potrafię wyobraźić sobie Twojego bólu, też mam pieska. Trzymaj się ...

    OdpowiedzUsuń