piątek, 29 listopada 2013

ide na trening....

Walić cały świat.. zjadałam dzis bardzo duzo nie tyle co wczoraj jak było u mnie party ale dużo cały czas żygam oczywiści wczoraj tez zygalysmy  razem...
Byłam u mojego pieska na grobie to straszne a teraz sie boje bo jestem sama w domu a juz drugi raz cos słysze w jego drugiej czesci jakby ktos tam byl masakra boje sie moze to juz od żygów mi sie plącze w głowie

Koniec nareszcie tego tygodnia chce jeszcze bardziej przyłozyc sie do treningów i diety!!! znow te głosy!! boje sieee !!!!

środa, 27 listopada 2013

nadal sie nie pgodziłem z jego odejściem...

Nowa dieta .. NOWY PLAN ĆWICZEN WSZYSTKO ZDROWE .

JUTRO impreza nisko kcal a dziś zjadłam:  góra 200 kcal !!!
i oczywiście zdrowo kasza gryczana z warzywami do tego niestety pokusiłąm się na kromke chleba z serem tostowym i dlatego taki duzy bilans ale za to będę trenować dziś jeszcze 4 godz a dopiero 2h trenuje ;/

Wypożyczyłam sobie dziś ksiązki w bibliotece z różnych dziedzin. SPORT, HORROR, MIŁOSC bo skończyłam zaraz po napsianiu próbnej matury która byla głupia i trudna...
Nie mogłam się na niej skupic bo ciagle mialam lzy w oczach po stracie przyjaciela który gościł w moim życiu przez 15 lat!! BYŁ nim mój pies BRUCE!!! nazwałam go z rodzicami bo od małego kochałam bruce'a Lee ... Dlatego postanowilam kontynuować naukę kung fu i teraz jeszcze ju-jitsu  boks w tych sportach już bedzie tylko dodatkie a nie wiodącym stylem.. Chce zrobić wszystko dla mojego psa któy mnie wczoraj opuścił najgorsze jest to że kiedy wpowiedziała słowa że z moim psem jest coraz gorze będąc na lekcji w szkole on wlasnie umieral!!!:( TRagedia to tego te PUNKI za dyche jak to nazwała jedna koleżanka mnie wkurzaja debile... Masakra ---zeroo inteligencji!!! A jeśli ją mają to chyba nie za bardzo z niej korzystaja... ale ja mam teraz lepsze życie lepsze cele....


Jestem naprawdę szczęśliwa że obiecał mi że dożyje mojej osiemnastki że kiedy cierpialam to powiedzialam tylko jemu co sie działo... wiem że może to dziwne ale mialam tylko jego<płacze> kiedy rodzice pracowali i kiedy uczyłąm go chodzic od nowa bo zachorował, kiedy swoim spojrzenie i pozniejszym zachwaniem dotrzymał obietnicy bo zrb coś złego a ja płakałam...Zawsze zostanie w moim seduszkuu... teraz leży pod naszymi dwoma  brzozkami przy których uciekaliśmy jak sie na kogoś obrażaliśy jedna była moja druga jego teraz czeka ta druga na mnie!!<płacze>



Miałam napisać dziś plan ale nie mam sil caly czas placze za nim mam jego obroże w ręcę i obiecałam mu że spełnie wszystkie marzenia i nigdy sie nie poddam....Nienawidze tego przypominania sobie wszystkich chwil... bo kiedyś nie rozmwiałam z rodzicami i nie byłam z nimi zwiazana i to było moje jedyne opracie i to prawda że pies to najlepszy przyjaciel człowieka... Kocham Cię BRUCE!!!!!!!!!! ważne że walczyłąm o
Ciebie do końca....szkoda że nigdy Cie już nie zobacze i nie pojde z  tobą na spacer<3<3<3

ZAwsze biegał, witał mnie i czasem wkurzal ale nie ptoraiłam na niego krzyknąc ..hahaha nigdy  ci nie zapomne tego jak mojemu tacie osral cały korytarz hahahahahahaa zawsze bede pamietac i jak uciekl jak zachorował ile dawal z siebie tyle sił ,nigdy sie nie poddawal i zawsze próbował wstać chociaż chcieli go uśpić a on z nasza pomocą wstał i biegał cale to lato ... BYŁ MOIM DZIECIŃSTWEM A TERAZ JEST MOJA MOTYWACJA DO DZIAŁANIA BO SKORO PIES SIE NIE PODDAJE TO DLACZEGO ROBI TO CZŁOWIEK!!!???


Będę walczyc o swoje marzenia majac wszystkich w dupie!!!!

NA jutro mam pyszne kotleciki z jajek,pieczarek,cebulki i z serem w środku niskokcal !!!


AGA NIESTETY NIE MOGĘ CI JUŻ GO POKAZAĆ ALE MAM JESZCZE ZDJ TAKIE 2 LATA TEMU I JUŻ DOPADŁO GO WTEDY WIELE!!


OKROPNIE DZIWNE TO UCZUCIE ŻE GO NIE ZOBACZE JUŻ NIGDY TEGOO JEDYNEGO NAJUKOCHANSZEGO PSA JAK MÓWIŁAM MAMIE "CHCE PIESKA"

wtorek, 26 listopada 2013

przepraszam że nie zdarzyłam sie pożegnać.....Na zawsze w mojej pamięci

dziewczyny no nie pozwoliłam na zbyt wiele ostatnioo nawet  do 600 kcal... zaczynam od nowa nowe wszystko noa dieta zestaw ćwiczeń wszystko solidnie pilnowane!!!!jutro napsize coś wiecej




Jutro nowa dieta rozpisze diete!!!! i zestaw ćwiczeń

niedziela, 24 listopada 2013

HELPP!!! ale waga stoi w miejscu na 54;(

Zjadłam 350 kcal;(
Ale jutro jade do 100 kcal przez caly tydz  ja chce do konca listopada chociaz 53/52

JAk myslicie dam radę

a tu kilka wspaniałych moich motywacji do ćwiczen














sobota, 23 listopada 2013

cudoooownnyy dzień;*;*

Wczoraj ugotowałam pyszną kaszkę z musli i z otrebami i 2 kostki gorzkiej czekolady i wisienka i było pyszne zjedlismy z siostrą

Moje dzisiejsze posiłeczki:
mniam jogurcik jabłkowy jogobella , konfitura truskawkowa, byułka ciemna pełnozairnista i wsiane płatki oczywiście to najlepsza rzecz na świecie!!!

moje pyszne II śniadanie w locie:P



 Moje wspaniałe kotleciki jajeczne!!!:)zjadłam dwa i dałam sis i mamie...były pysznnee!!!!



A  co u was jak wam leci dzień BUZIACZKI CHUDZINKI:************

piątek, 22 listopada 2013

dylemat...

Dzisiejszy dzień jeśli chodzi o jedzenie myslałam że będzie to głodówka lecz jednak zjadłąm dzis tak mniej wiecej 130 kcal..  nie jest źle ale jednak zawsze mogło być lepiej.
Cały dzień nurtuje mnie pytanie czy iść na studia co robić? Kiedyś marzyłam żeby być modelką tylko z moim wzrostem coś nie pykło xD Jednak marzy o tym każda młoda dziewczynka... Teraz to może być jedynie dobry sposób na dorobienie trochę kasy ale chciałabym iść na coś związane ze sportem ale nie wf bo jak widze takich nauczycieli wf to mi sie w dupie przewraca . Nie wiem skąd biorą te swoje durne ćwiczenia ale załuje ze nie poszłam do tej szkoły co dają wycisk na wf czyli : Granie w nogę, bieganie i wgl pokzywane czegoś na wf a nie zawsze tak pechowo trafi sie do szkoły ... Wiem że podjełam złą decyzję z tą szkoła że miałam lepsze cele ale dlaczego bo tak było wygodniej, lepiej i taniej . ŻAL. 

Chce iść na STUDIA i wali mnie co myśla inni!!! Będę  mieszkać albo w Warszawie, Gdańsku czy Krakowie co zawsze chciałam mieszkać w dużym mieście... Można rozwijać tam swoje możliwości, talenty i cele . Zawsze można coś zmienić.


Nie wiem co chce robić moje życie sprowadza się już do treningu, diety, pomaganiu innym. Chcialabym wiele w życiu jeszcze zaplanować i spełnić.
Mam nadzieję że mi sie to uda , lecz wiem że chciałabym iść na RATOWNICTWO MEDYCZNE! To wspaniałe uczucie ratować drugiej osobie życie i może moj zawód nie będzie super mocno powiązany z sportem jednak jest on moim wymarzonym a chodzenie na siłke, trenowanie zawsze można to robić, wiele w życiu nie osiągne tańcząc popping do emerytury albo skaczac po dachach w wieku 60 lat;O . 
Nadal chce się zdrowo odżywiać wyglądać jak te dziewczyny i spełniać  swoje marzenia!!!


MY THIN:














czwartek, 21 listopada 2013

stawianie się coraz lepszych celów i nowych wyzwań

Hej,

Wczoraj taki dzień był że okropieństwo fakt że nie zjadlam dużo bo zjadłam

  • szklanke pomidorówki 

  • 500 ml owsianki na trzy posiłki

  • szkolny posiłek same wazywa i BARDZO nisko kcal jogurt natralny, ponieważ czytam dużo na temat diet i dowiedziałam się , że produkty "LIGHT"które myślimy że są dietetyczne odgrywają się dużo gorzej na naszym odchudzaniu niż zwykłe...



Ogólnie radzę sobie coraz lepiej i doszłam do wniosku że zdrowe odżywiani i codzienna kilko godzinna dawka sportu sprawia mnie innym człowiekiem. Lecz niestety nie udało mi sie wczoraj dużo potrenować i do tego filmiki mi wcieło z ćwiczeniami dlatego byłam cały dzień upierdliwa.... teraz wiem że chce być perfekcyjna, jedyna. Wczoraj zauważyłam że starzy przyjaciele też o mnie nie zapomnieli tylko mi mówią że za szybko chudnę. Ale czy to możliwe że stoje w miejscu a cm z obwodu mi lecą?
To pytanie dość trudne dlatego ważne jest na koncentracji sie na celu moim celem do lata jest około 40/41 kg:) teraz do końca tygodnia jadę na owsiance a potem znów zdrowe śniadanka i wgl.


Teraz  chciałabym sobie postawić nowy cel. Z moją przyjaciółka dużo w tym temacie czytałyśmy wczoraj w szkole i ogladałśmy filmiki xD Ponieważ kiedyś  mój kumpel przypomniał mi o takim czymś jak flaga. A jeśli zrobił to KAli muscle gdzie on waży ,,, zaskakująco dużo i chociaż zawsze myślałam że trzeba ważyć najlepiej znikomu część siebie aby to wykonać to jak ostatnio moje słowa które ciagle pojawiaja sie na ustach brzmią: WSZYSTKO MOŻna JeŚlI CHCEsz!!!!!



                                                                                   Buziaczki:****

wtorek, 19 listopada 2013

każdy dzień jest coraz lepszy...zwłaszcza po tym walniętym weekendzie ale znów mam 55 ;)

Słuchajcie założyłam sie z mamą że schudne do 53 kg pierwsza ... no i tak jest dzis jak weszłam na wage to barkuje mi 1,5 kg mniej wiecej dam rade wczoraj schudłąm kg ....
Po tym weekendzie okropnie przytyłam dlatego wole szkołe...

Co dziś zjadłam

  • śniadanie 10g płatków oswioanych i 4g otrębów owsianych z wodą i mlekiem troche- wyszło to - 50 kcal
  • drugie śniadanie miało też nie wiele a składa się z :    łyżka ryżu, łyżka kaszy kuskus jogurt naturalny 1 łyzka , pół jabłka utarte z pół marchewki, 1 mandarynka ,3 wiśni i szczypta otrębów i płatków owsianych - 100 kcal
  • obiad: kawałek kiełbaski z cebulką;/ i łyżka buraczków xD to też jakieś 80 kcal
Jednak posiłek w szkole był naj naj!!!


Jutro chce zrobić kotlety jajeczne jeden ma 15 kcal!!!  a będę miała 4 takie i owsianke zjem jako piąty posiłek (25kcal)
85kcal na cały jutrzejszy dzień;)

I ćwicze tylko rano;/ bo nie mam czas jutro popołudniu;/
W ogóle mama pierwszy raz przyszła zadowolona z spotkania z wychowawaczynią.
Gdziekolwiek teraz chodzę a zwlaszcza dziś po szkole ludzie mówią że w takim stroju lepiej, że schudłam i  życie jest cudowne lece potrenować;)
Do tego dowiedziałam się wiele ciekawych rzeczy , moż warto iść na studia na dietetykę a może na ratownika medycznego. Nie wiem... teraz myśle o tym żeby się przyłożyć do matury...schudnąc, spełniać MARZENIA!

poniedziałek, 18 listopada 2013

happyyy!!!...Jeśli walczysz już jesteś zwycieżca-motto na całe życie

Siemka... 
ogółem odzyskałam neta i poczucie własnej wartości. Weekend nie był udany pod względem diety... Lecz ten poniedziałek należy do udanych jak sie ma taka przyjaciółke 
KOCHAM CIĘ AGUŚ<3 dostałam 4 z niemca co poprawiło mi oceny:)
W ogóle idzie dobrze... zrobiłam sobie mały shoping dziś bo dostałam hajs od babci żebym kupiła sobie moja ulubioną herbatę, jednak ja poleciałam po nisko kaloryczne produkty ale wysoko błonnikowe ...
Kupiłam chleb Sonko . (19 kcal jedna kanapka)Mniam
do tego popatrzyłam w kuchni i mam już pomysły na wspaniałe niskokaloryczne posiłki Nawet nie macie pojęcia jak dobra może być kasza KUSKUS. 



Zaczeliśmy diete cała rodziną :P
Mojemu tacie idzie troche gorzej xD ale ja i mama jedziemy na podobnej (mama je do 500 kcal a ja 200 to max, jednak moje posiłki mają wicej witamin i wartości odżywczych a mamy więcej węglowodanów)

A oto obiad który przyrzadziłam dziś z mamą około 100 kcal :

  • surówka na jogurcie naturalnym, papryce, marchewce,kapuscie,pomidorze itd(25 kcal)
  • 1/4ziemniaka(10 kcal)
  • Kasza kuskus 12g(38kcal)
  • sos z paczki xD (7kcal)
  • pieczona polędwica na maśle do tego to były dwa małe kwałaeczki z cebulką i papryką(25 kcal)
tak wogóle to na tym zdj wyszło tego o dużo więcej niż naprawde ...


Mam nadzieję że podołam dalej niestety mam baterie do wagi ale zważę się dopiero w piątek bo przytyłam a nie chce płakać...
Idę pobiegać i poćwiczyć.
Dzieki wam i wgl mam tak wiele sił . Codziennie znajduje na najważniejsze rzeczy które chce robić w zyciu. Mam wsparcie i motywacje i ciągle mam motywacje do działań nie mam czasu na głupoty takie jak : siedzenie na Fb, granie w dennne gry i oglądanie Tv i znanie wszystkich odcinków "trudnych spraw"
.. Teraz za cel uważam spełnianie marzeń i tak właśnie będę robić... Chciałabym jeszcze wiele się w życiu nauczyć mam nadzieję że dzieki temu dojdę do czegoś ale wiem napewno że będę szcześliwym człowiekiem. Bo przez całe LICEUM udawałam przy wszystkich osobę jaką nie jestem tylko moja prawdziwa przyjaciołka- Aga docenia, wie kim jestem i sama cenię sb ją jako wspaniałą osobę. Chociaż lubię się śmiać jednak uważam że pewną miarę w czasie LO przekroczyłąm.
CZASEM człowiek dochodzi do pewnych wniosków, często jest juz zbyt poźno. Tak jest i w moim przypadku. Już prawie koniec LO. Jednak to co było w LO nauczyło mnie , że nie będę zabiegać o towarzystwo ludzi którzy są dla mnie nic nie warci!!! 
Wole mieć swoje towarzystwo nie pije, nie pale nie biorę nic . Po szkole jak ide to do domu trenować lub czytać ksiązkę. Raczej nie zachowuje się tak jak kiedyś.
Nasze imprezy to raczej: surówka niskokaloryczna i woda, ale to jest lepsze niż imprezy z których sie nic nei pamieta a tak mam co wspominać bo pamietam :)








,,Drogą do szczęścia jest stawanie się kimś lepszym niż wczoraj"






 Chce już zawsze robić to co kocham, a resztę ludzi co gadają co myślą o moim blogu, co myślą o mnie i obgadują mnie za plecami -co widzę codziennie. Powiem wam macie rację moje życie naprawdę jest tak ciekawe że musicie się nim interesować a skoro to robicie to zobaczcie jakie gówno to wasze życie. Moje jest pełne śmiechu radości i nabijania się każdego dnia , treningów i robienia rzeczy na których mi zależy i co kocham żebym miała co wspominać. A wasze?
Pełne miary w gałach i braku tematu do rozmowy jak nie inne osoby... Tak pewnie żyjcie sobie tak całe życie  na pewno będzie wspaniałe, bez celu i robienia rzeczy do których zmusza Cie życie bo co? Bo tak jest wygodnie, łatwiej i macie z tego więcej pieniędzy co wiąże się z  brakiem szczęścia!!!Szczęście nigdy nie zależy ile zarabiamy to jest prawda...!!!








W piatek bd ogladac dzięki Agnieszce poraz kolejny The LAST SONG!<3 i podryw na głupka xD. Chociaż sama uważam że dopiero kiedy schudne i nie bede wstydzić sie swojego ciała i będę mogla sobie tak jak na tych zdj pokazac z chłopakiem ale to dopiero za kilka lat...




\
 Po co facet? W życiu są lepsze rzeczy niż faceci...Moją miłością saą hantelki zawsze wiszą obok mojego łożka razem z moimi ulubionymi tancerzami breakdance... ZAwsze chciałam dobrze tańczyć break'a ale skoro moć to mieć to tak zrobie... Zawsze tylko popping bo potrzeba mało treningów żeby tańczyć samemu i szło się na łatwizne a teraz nie! Mam nowe cele nowe kroki i nowe rzeczy do nauczenia


INSPIRACJE NA DZIŚ:


wtorek, 12 listopada 2013

A więc kolejny dzień za mną i początek głodówki...

Jak zauważyliście powyżej ... zaczynam wspaniałą głodówkę jadę tylko na kawie z mlekiem i czasem do 40 kcal czyli jakieś znikome ilości posiłku w tym wliczona jest również kawa:)
Dziś zjadłam gryzka jabłka i wypijam właśnie 1,5 l kawy (6 kubków) wypiłam również zielona herbatę i pół kubka normalnej a teraz przymierzam się do wypicia wody i za 4 godz spać dziś nie mogę ćwiczyć bo postanowiłam się jak najwięcej nauczyć żeby mieć cały tydz z głowy...
W moim zeszycie pro ana który powstał 31 dni temu dziewczyny!!!
Rozpisałam sobie plan 10 dniowej głodówki nigdy nie przekraczam 50 kcal jutro ćwiczę za to 4 godz staram się ćwiczyć codziennie 2 h jednak nie mogę...
Rozplanowując każdy dzień planuje kierować się moim mottem. Na dziś jest to
"Jedzenie jest złe i jest oznaką słabości".
Z tymi słowami dzielnie kroczę dziś przez cały dzień na ustach by w wyniku słabości i chwilowego braku motywacji mogła odmówić. One pomogły mi dziś odmówić wiele rzeczy np. mama kupiła mi takie świństwo jak chipsy moje ulubione stixy próbuje mnie zmusić chyba żeby straciła swoją motywację ale nie ja wolałam sobie oglądać gazetę o odżywkach na przyrost tkanki mięśniowej jak i również reduktorach tłuszczu itd...
Jestem pod wrażeniem że dałam radę teraz odmówić kolacje...Do tego serio widzę ogromne zmiany... Dziś nie ubrałam glanów lecz staram się ubierać normalnie jedynie co to wszyscy gapili się i patrzyli na moje kolczyki w uszach w których przyszłam po weekendzie. Niestety musiałam też pisać pracę klasową z mojej ukochanej geografii na szczęście nie było tak źle myślałam tylko o jednej osobie i napisałam większość( mam nadzieję że będzie 3). A co najlepsze z ostatniej gdzie tez oczywiście nic nie umiałam i dużo osób dostały pały to ja 2<radość>. Jeny cóż za dzień :

  • cały dzień się śmiania
  • zero skupienia bo wiecie...:*:*:* 
  • chodzenie z uśmiechem progami mojej szkoły czy chodnikach mojego miasta
Jestem naprawdę szczęśliwa wszystko mi się układa, no chyba że mówimy o rodzinie ale ten temat mnie już nie interesuje za dużo się przez nich wycierpiała a do tego Oni cały czas próbują mnie wyprowadzić z równowagi, co ja nie chce zrobić. Jak bym miała się gdzie wyprowadzić i za co żyć zrobiłabym wszystko...

Podpisałam teraz umowę i będę pracować wszędzie gdzie się tylko da. Nie chce liczyć na łaskę rodziców do tego oddam im te pieprzone pieniądze i będę mieć spokój. Wtedy chce zainwestować w siebie wyjechać gdzieś. Teraz mam jedno nowe marzenie po tym weekendzie mam nadzieję że i ono się spełni ale i za nim będę biegła, bo to również mój nowy cel do którego warto zmierzać...
Jutro mnie czeka katorga a nie dzień ale cóż... Kocham moją Agusię dziękuję ci za wszystko kochana że razem ze mną i z ANĄ mnie wspieracie...
Trzymajcie kciuki żebym dostała pracę żebym miała nadal siłę aby dążyć do celu... A motywacji mam znowu... I pewna osoba która w ostatnim czasie potwornie mi namieszała w głowie tak pozytywnie dała mi znów siłę do życia bo przez ostatni rok po prostu nie mogłam być sobą a to tylko wina moich rodziców którzy robili ze mnie sędzie, psychologa. wspomożyciela a co do czego przyszło żebym ja mogła im coś powiedzieć to kopa w dupę... Mówiąc już o tym dlaczego warto żyć to zadałam sobie pytanie skoro słucham takiej muzyki jakiej słucham a ona mówi o tym że życie jest ważne a pewien tekst piosenki mówi: 
"Jeśli masz dla kogo umrzeć to na pewno masz dla kogo żyć" Złodzieje rowerów-"WARTO ŻYĆ" pozdrowienia dla Dominika który mi pokazał tą piosenkę która w czasie udręk okazała się pomocą. Pozdrowienia też dla  naszych z Stalowej Woli, znaczy teraz już niektórych z Krakowa...Takie momenty się pamięta. 
Powiem wam że musiał mi ktoś pokazać jeszcze raz czytać tyle i zobaczyć że tak jak kiedyś dążyłam do celu i sprawiło mi to radość czyli : Taniec, muzyka, gra na gitarze, piłka nożna , bieganie parkour, ratowanie ludzi co właśnie wiążę się z pływaniem, trenowanie kung fu i boksu ,tworzenie rapów, nauka chińskiego, jazda na desce, rolkach, motorze. Od zawsze swój wolny czas spędzałam aktywnie dlatego wtedy byłam najbardziej dumnym człowiekiem z siebie robiłam wiele rzeczy i w każdej starałam się być dobra bo każda była ważna dla mnie osobno inni siedzieli 1h i oglądali serial ja leciałam na deskę potem kolejny serial a ja leciałam boksować i tak było czasem ludzie siedzieli 5 h bezczynnie a ja zdążyłam zrobić 4 rzeczy które kocham robić , które sprawiały mi radość i z dnia na dzień robiłam to coraz lepiej niestety to Liceum źle na mnie zrobiło;(
I teraz mam zamiar dalej tak żyć. Żyć tak jak kiedyś zainteresowania są te same i nic się nie zmieniło oprócz kondycji. Teraz kit z problemami rodziców mam zamiar codziennie robić chociaż dwie rzeczy które kocham oprócz deski do wiosny która leży rozwalona a ja patrzę na nią z płaczem. 

Dzięki rodzicom jeden rok z życia jest wyjęty ale mam zamiar to naprawić nie chce być taka jak oni. Chce być taka jak kiedyś nawet jeśli w całym swoim cholernym życiu nie usłyszałam: "ŚWIETNIE" 
Teraz oni są już dla mnie niczym ... niestety ale nigdy nie będą moją inspiracja a wręcz zrobię wszystko by nie być taka jak oni!!!
Tak jak powiedział P***: "To daje mi motywacje żeby im pokazać że się mylą"- to prawda nie myśl że jakaś twoja wypowiedź poszła na marne. Uwierz każde słowo zostało mi tam w środku przemyślałam i widzę u Ciebie radość z życia z siebie samego taka jaką ja miałam kiedyś. I to prawda więcej zdziałam jeśli wierzyłam w samą siebie. WIELKIE DZIĘKI!!!:*:*:*:*:* 

poniedziałek, 11 listopada 2013

29 dzien...szczesliwa

hej dziewczyny.. słuchajcie dziś zjadłam nawet nie wiem ile kcal a to dopiero poranek ale mam zamiar juz jechac na samej kawie bo słyszałam że można jesc jeden posilek tylko rano bo jadłam te 5 a małych i nic mi nie dało...;/ A wiec tak do 23 zobaczymy ile zrzuce tym jednym posiłkiem...:)A dziś zjadłam:
kanapka chleba 65kcal
bigos 2 łyżeczki 35 kcal
i najgorszee wzielam mała kiełbaske ...;/ ile ona może mieć kcal wyglada jak mala berlinka ale to taka normalna kielbasa ile może meić ratujcie bo umre jak sie tego nie dowiem chciałam żeby sie zmiscic do 150 kcal:D MY THIN:<3






Pozdrowienia dla słoneczkaa:P  Bo lubię z nim rozmawiać i dzięki niemu ostatnie dni przeżyłam z uśmiechem ponieważ jestem szczęśliwa:*