Dziewczyny przez te 3 dni zjadłam 330 kcal ale i tak wszystko rzygałam.
Środa: 70 kcal
Czartek: 160kcal
Nie miałam sił żeby zajrzeć na kompa nawet spałam po szkole i rano wstałam żeby się wyrzygać i położyłam się nie byłam w szkole bo się źle czułam pomogłam mamie w pracy a dzięki temu nie musiałam się bać o to że zemdleje w samotni
Ale jest coraz lepiej codziennie widać 52 kg na wadze a to najwyższa waga... Jestem z siebie taka dumna.
Zapraszam do polubienie strony na FB pro ana której jestem administratorem zawsze możemy znaleźć wspólne wsparcie motylki!
https://www.facebook.com/pages/Pro-ana/713150352042597?fref=ts
https://www.facebook.com/pages/Pro-ana/713150352042597?fref=ts
A tu dla was piękne thinspo:
Oj...czy 41 kg, to nie za mało? Nie boisz się o swoje zdrowie, Kochana? :(
OdpowiedzUsuńTak trzymaj :)
OdpowiedzUsuńJejku.. martwię się o Ciebie.. Staraj się nie wymiotować, bo to naprawdę strasznie szkodzi.. Już lepiej by było gdybyś zamiast połykać to jedzenie je wypluwała skoro już musisz się go pozbyć.. W ten sposób przynajmniej nie będziesz miała tych powikłań 'po wymiotnych'
OdpowiedzUsuń15 sierpnia 2013 ważyłam 68kg. Na dzień dzisiejszy (17.01) ważę 55kg, moja sylwetka całkowicie się zmieniła. Ważę tyle a nie mniej ponieważ ĆWICZĘ, a jak wiadomo objętość masy mięśni jest mniejsza od tej samej masy tkanki tłuszczowej. Zrobiłam to dzięki zdrowemu odżywianiu i ćwiczeniom, a nie durnym głodówkom, które spowalniają metabolizm i jak widzisz dają mniej spektakularne efekty od mojej metody. Poczytaj trochę o dietach i nie niszcz sobie zdrowia. Możesz osiągnąć te same efekty w inny sposób, tylko trzeba pokonać lenistwo. Łatwiej jest nie jeść niż napracować się przy robieniu zdrowych posiłków :P
OdpowiedzUsuń